29 czerwca 2013

Nadchodzą lepsze dni?

Koniec czerwca – niby lato, a jednak jesień… Pogoda nie rozpieszcza. Za oknem szaruga, leje deszcz. Nie tylko deszcz leje. Leją także nas, a raczej naszych siatkarzy w tegorocznej edycji Ligi Światowej.

Zaczęło się bardzo niewinnie od starcia z Canarinhos. Biało-czerwoni nie błyszczeli, ale można było im to wybaczyć, tłumacząc słabą grę  potrzebą wejścia w meczowy rytm czy klasą przeciwnika. Jednak któż wtedy spodziewał się, że w następnych meczach będzie już tylko gorzej? Drużyna Anastasiego nie zdołał ograć nominalnie słabszej Francji, przegrywając dwukrotnie w piątej partii. Problemy z zagrywką, własne, niewymuszone błędy, nieskuteczne ataki, a przede wszystkim wyraz twarzy naszych siatkarzy mówił, że nie dzieje się dobrze. Coś w kolektywnie Anastasiego nie funkcjonuje jak dawniej. Każdy kolejny set wyglądał jak droga przez męki. Nie mogłam dostrzec chociażby śladu drużyny, która rok temu w kapitalny sposób ogrywała Brazylię w katowickim Spodku. Potrzeba było ‘czegoś’ żeby tą machinę pobudzić!

Prognozują rozpogodzenia, powrót słonecznych dni i tropikalnych upałów. Anastasi też zapowiada powrót lepszych dni. Pierwszym zwiastunem był moment podczas starcia z Argentyńczykami, kiedy to na zagrywce pojawił się Bartosz Kurek. Tym razem nie posłał kolejnej piłki daleko w aut, a wręcz przeciwnie ! Wróciły wspomnienia naszej dawnej gry, gry na poziomie.

Nadeszło długo wyczekiwane zwycięstwo. Wróciły uśmiechy na twarze naszych chłopaków. Last but not least, w końcu Wrona nie będzie krakał, że przynosi pecha naszej reprezentacji.

Nie chcę popadać w hurraoptymizm, ale z niecierpliwością czekam na kolejny pojedynek Polaków. Z całego serca pragnę, by nadeszły te lepsze dni. W końcu po każdej burzy wychodzi słońce !

2 komentarze:

  1. Boże jakie to motywujące! :))
    Masz rację, teraz powinno być lepiej, a ta wygrana powinna nas podbudować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bydgoszcz była cudownym przełamaniem!
    Wierzę, bo zawsze w NICH wierzę, że teraz będzie już tylko lepiej!
    volleylove :)

    OdpowiedzUsuń